29 sierpnia 2013

Little girl



W tym tygodniu zostałam postawiona przed ogromnym rysunkowym wyzwaniem. Właściwie pierwszym takim, które wymagało ode mnie pewnego dopasowania się z moją wizją do rzeczywistości. Zazwyczaj moje bazgroły oderwane były od konkretnego, narzuconego z góry kontekstu. 
Z rysunku uśmiecha się Ula - to mała i przesłodka dziewczynka. Jej duże, niebieskie oczy wpatrywały się we mnie z lekkim przestrachem i wielką skromnością. To ona była moją wdzięczną modelką. Ula uwielbia kolor różowy i fioletowy. Mama wiąże jej kręcone jasne włosy w warkoczyki i kucyki. Najbardziej lubi bawić się wózkiem i lalką. 
Ten rysunek to prezent dla Uli od jej ulubionej Pani. Mam ogromną nadzieję, że jej się spodoba. 


Kredki ołówkowe, pióra żelowe Muji, cienkopisy Stabilo
Rysowanie dla Uli było jak powrót do dzieciństwa. Po trudach z oddaniem choć śladowego podobieństwa w twarzy dziewczynki mogłam puścić wodze fantazji i narysować wszystko to, co jako mała Illustranja chciałabym mieć na koszulce czy zeszycie. Co prawda ja nie lubiłam różowego i do 18 roku życia nie miałam nawet różowej bluzki (dopiero od niedawna zaczęłam się przekonywać!), ale uwielbiałam kolorowe pamiętniki, zeszyty i kredki.
Życzę Uli kolorowego dzieciństwa!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz