27 stycznia 2014

Power of Flower!

Lilies, kredki ołówkowe, cienkopisy stabilo, pióra żelowe MUJI, format A2

Między jednym a drugim egzaminem chwile wytchnienia spędzam w towarzystwie moich ukochanych lilii, inspirując się jak zwykle secesją... a nie - sesją :-)








10 stycznia 2014

Czeski film

Czas pożegnać 2013 rok! Nigdy nie robię podsumowań, ale teraz pokuszę się na kilka zdań.

Chciałabym podziękować wszystkim życzliwym mi ludziom, którzy od wieków zachęcali, żebym przestała wrzucać swoje rysunki do szuflady. Mija pół roku odkąd prowadzę Fineliner & Fantasy i rozwijam swoje hobby. To w dużej mierze dzięki osobom "z realu", które pozytywnie oceniają moje wysiłki i Wam, drodzy Blogerzy, którzy zaglądacie tu od czasu do czasu :-)
Dziękuję również tym, którzy zaufali mi i powierzyli większe i mniejsze zlecenia. Moje prace wiszą na ścianach kilku mieszkań w Polsce i zagranicą. To naprawdę fajne uczucie!

Sylwestra spędziłam w Pradze. W związku z tym mam dla Was małą ilustrację i zdjęcia. Masa zajęć na uczelni nie pozwala mi na poświęcanie czasu na rysunek. Stąd też mały format... Odliczam dni do ferii!

Madame, ołówek, cienkopisy Stabilo


Zapraszam na mały reportaż z Pragi. 
Piękne zdjęcia jak zwykle autorstwa GK. 














Jestem miłośniczką twórczości Alfonsa Muchy. Będąc w jego ojczyźnie, wyśledziłam kilka muzeów posiadających w swoich zbiorach oryginały. Oglądanie jego szkiców i wielkich plakatów sprawiło mi ogromną radość. Chyba należy mu się więc trochę więcej miejsca na moim blogu :-)

Oto fragment pracy, którą pisałam o Musze. Kto lubi, niech przeczyta te kilka faktów z życia pana Alfonsa.

Alfons Mucha jest najbardziej znany ze swoich ilustracji, plakatów, litografii a nawet projektów biżuterii i aranżacji wnętrz. Ten czołowy artysta secesji w sztuce końca XIX wieku, przypomina nam dziś o estetycznych gustach epoki paryskiego fin du siècle’u. Mucha to artysta, który przerzucił pomost między „sztuką wysoką” a komercyjną. Zdobywszy sławę na całym świecie jako ilustrator i twórca słynnego le style Mucha, pragnął stać się kimś więcej niż tylko „księciem plakacistów”.
Urodził się w 1860 roku w małym czeskim miasteczku, ale karierę na wielką skalę rozpoczął w Paryżu, do którego przeniósł się w latach osiemdziesiątych XIX wieku. Nie uniknął okresowego życia w skrajnej nędzy, kiedy to jego mecenas i sponsor nauki w ówczesnej stolicy sztuki hrabia Khuen-Belassi zrezygnował z utrzymywania „wiecznego studenta”. To skłoniło Muchę do pracy na zamówienie, komercjalizacji swojej twórczości. Ale to właśnie z tego komercyjnego dorobku Mucha jest dziś znany na całym świecie. Wielką sławę przyniósł mu związek z teatrem, a dokładniej ze słynną aktorką Sarą Bernhardt, której wyjątkowo spodobał się styl czeskiego artysty. Ogromne afisze teatralne z wielką postacią aktorki w takich sztukach jak Lorenzaccio(1896), czy Medea(1898) do dziś zadziwiają kunsztem artysty w pokazywaniu szczegółu i sztuki ornamentyki. Mimo, że Mucha przyjaźnił się z takimi artystami jak Paul Gauguin, z którym dzielił nawet atelier i że istniał w środku artystycznego świata, pracując nad słynnym barem Madame Charlotte, nie podążał za nowo tworzącymi się prądami artystycznymi, które zyskiwały popularność wśród artystów. Przez lata pracował nad własnym, oryginalnym, tak dziś rozpoznawalnym stylem. Tezą jego późniejszych wykładów, które głosił w Stanach Zjednoczonych było: artysta ma czerpać inspirację z natury, a nie odnajdywać metody na sztukę w ruinach starożytnych miast. To dlatego w każdym okresie jego twórczości zauważymy zamiłowanie do kwiatów, studia nad ukazaniem pór roku, dnia, miesięcy… Będąc w Paryżu tworzył w tym samym okresie co Paul Cézanne, Claude Monet, Edgar Degas, ale jego sukcesem stała się ilustracja. Nie mógł tak jak Cézanne pozwolić sobie na zajmowanie się tylko artystycznymi planami zgodnie z wolą własnej ambicji. Jego praca prawie zawsze nosiła piętno zarobku, dlatego dziś spogląda się na Muchę niekiedy z przymrużeniem oka. W Paryżu osadzał swoją sztukę tak jak Jules Cheret, czy Henri de Touluse–Lautrec w kontekście miejskiego życia, jednak nigdy nie zapominał, co jest jego głównym celem – powrót do ojczyzny i spełnienie swoich artystycznych wizji. Będąc w centrum paryskich wydarzeń nie oparł się także popularnym, współczesnym myślom. Interesował się mistycyzmem, teozofią i tajnymi stowarzyszeniami, organizował nawet seanse spirytystyczne. Nie ignorował prężnie rozwijającej się sztuki nowoczesnej, oglądał prace Pabla Picassa i Marcela Duchampa na wystawie w Nowym Jorku. Wyjeżdżając do Stanów, liczył na poważne zamówienia, jednak i tam traktowano go jako gwiazdę sztuki dekoracyjnej i salonowej. Prace nad Epopeją słowiańską rozpoczął w 1912 roku. Trwały 14 lat, podczas których zgłębiał mitologię Słowian, podróżował po Czechach, fotografując swoich rodaków. Ogromne dzieła nie doczekały się do dziś własnego muzeum, jak oczekiwał tego artysta. W Pradze traktowano go jako karierowicza o przebrzmiałym dorobku, nieidącym z duchem czasów.  W końcowej fazie twórczości jego obrazy noszą znamiona symbolizmu. Dzieła dotyczące historii Czech można czytać jak księgi. Zmarł w 1939 roku na skutek stresów związanych z rozpoczęciem się II wojny światowej. Angażował się w prace na rzecz społeczności żydowskiej w Pradze. Zatrzymanie przez Gestapo traumatycznie odbiło się na jego zdrowiu, powodując śmierć 14 lipca cztery miesiące po przesłuchaniach.