25 lipca 2013

Go!

Jeszcze kilka lat temu nikt nie odważyłby się powiedzieć, że będę z własnej woli uprawiać sport w wolnych chwilach. Nienawidziłam biegać, a na W-F-ie w szkole byłam prawie zawsze ostatnia. Dziś jestem inną osobą. Z własnej, nieprzymuszonej woli biegam przynajmniej 1-2 razy w tygodniu, jeżdżę na rowerze minimum 15 kilometrów (mój rekord to 50 kilometrów i objechanie dookoła Warszawy) i uprawiam nordic walking w chłodniejsze dni.
Żadne sporty mi nie straszne!
Przyczyn tej diametralnej zmiany było kilka.
Oczywiście, po pierwsze - zbędne kilogramy, ale bez ogromnej motywacji i pomocy moich bliskich (a zwłaszcza jednej osoby!) nigdy bym sobie nie poradziła w chwilach kryzysu i spadków energii. Wielokrotnie mówiłam, że to nie dla mnie, że boli, że zakwasy... Ale co jeszcze mi pomogło? Kolorowe, kobiece i piękne buty do biegania i aplikacja na telefon - ENDOMONDO. Nigdy nie podejrzewałam się o tak rowinięty instynkt rywalizacji, a zwłaszcza o tak silną wolę pobijania własnych rekordów.
Gorąco wszystkim polecam złapanie sportowego bakcyla. Może jeszcze nie schudłam zbyt wiele, ale moje ciało wygląda zupełnie inaczej, a mięśni używam już nie tylko do zmieniania pozycji podczas czytania i rysowania.

Poniższy rysunek tworzony był z myślą o nowym zdjęciu profilowym na konto Endomondo.
cienkopisy Stabilo




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz