Pędzę, pędzę przed końcem kwietnia, by nie było, że blog pustką na wiosnę świeci! Ilustracja zmieniła chwilowo (nie na stałe!) front. We współpracy z bardzo pomysłową D., która moimi produkcjami uszczęśliwia jubilatów, stworzyłyśmy torby ze spersonalizowanymi grafikami.
1. Bohaterem grafiki nie była tym razem żadna kobieta (nawet w secesyjnym stylu!), tylko piesełek
2. Kilka poprawek, autorski koncept hasła, wystarczająco "suspisious" uśmieszek piesełka
3. Efekt:
Ostatnio projektuję dużo więcej grafik niż powinnam. Polecam się wszystkim, którzy posiadają równie ciekawe pomysły i chciałyby je zrealizować na torbach/koszulkach/czymkolwiek.